Na początki Wielkiego Postu w dniach 2-4 marca odbywałyśmy szkolne rekolekcje wielkopostne. Podobnie jak przed rokiem postanowiłyśmy ten czas przeżyć poza Szymanowem.
Dlatego w poniedziałek po lekcjach spakowałyśmy się do autokarów i ruszyłyśmy do klasztoru w Czerwińsku nad Wisłą.
Ten stary średniowieczny klasztor ma z pewnością swój niepowtarzalny klimat, niemniej ma jedną wadę: o tej porze roku jest tam zimno. Całe szczęście połowa z nas została zakwaterowana w małym domku nieopodal głównego budynku. Były tam naprawdę dobre warunki.
Rekolekcje poprowadził dla nas ks. Przemek "Kawa" Kawecki, duszpasterz akademicki z Płocka. Ksiądz prowadził konferencje wychodząc od opowieści o Danielu, który został wrzucony do jaskini lwów. Zastanawialiśmy się nad tym, jakie imiona noszą nasze lwy, jak je oswajać, jak nie dopuszczać, by wykradały nam radość i pokój ducha. Podczas rekolekcji nie tylko słuchałyśmy konferencji, ale też pracowałyśmy w grupach oraz uczyłyśmy się nawzajem okazywać sobie dobro przez słowo, gesty, czuły dotyk.
Miło było wyjść na dłuższy spacer nad Wisłę, rozprostować nieco nogi i porozmawiać. Ksiądz Przemek służył nam w sakramencie spowiedzi oraz w rozmowach. Miejscowi księża salezjanie byli nam bardzo przychylni i życzliwi.
To był dobry czas. Wróciłyśmy wszystkie zmęczone, ale zadowolone z przeżytych rekolekcji.

















